Mamy już jesień, a wraz z złotymi liśćmi przychodzi kilka sezonowych warzyw. Jednym z nich jest dynia!
Mówimy dziś o olbrzymiej pomarańczowej roślinie. Jej miłośników nie trzeba przekonywać do zakupu. Tych którzy dyni jeszcze nie próbowali, być może zachęci jej bogata wartość odżywcza:
- jest przede wszystkim niskokaloryczna, co jest dobrą wiadomością dla dbających o linię
- znajdziemy w niej witaminy rozpuszczalne zarówno w tłuszczach (A, E, K), jak i w wodzie (C, witaminy z gr. B)
- jest źródłem takich pierwiastków jak potas, wapń, fosfor, magnez czy żelazo
Spożywanie dyni to zastrzyk zdrowia dla naszego organizmu. Przy zakupie warto kierować się kolorem – im intensywniejszy miąższ, tym więcej zawiera witamin (m.in. β-karotenu, który korzystnie wpływa na koloryt skóry, a także jest silnym przeciwutleniaczem). Reguluje pracę jelit, podnosi odporność, opóźnia procesy starzenia, obniża poziom cholesterolu we krwi. To tylko kilka z wielu korzyści, które przynosi ta niepozorna „halloweenowa ozdoba”!
Ciekawostki:
- Z dyni można przygotować wiele smacznych potraw zarówno na słodko, jak i na wytrawnie – zupy-kremy, sosy, omlety, desery, ciasta, ciasteczka. Warto zatem mieć w zapasie słoiczki z dyniowym puree.
- Jeśli czasochłonne przygotowanie dyni zniechęca cię do jej zakupu, wybierz odmianę Hokkaido, której nie musisz obierać ze skóry.
- Nie przepadasz za smakiem dyni? Może skusisz się na jej pestki – to prawdziwa skarbnica minerałów. Są bogate w fitosterole, które wpływają pozytywnie na gospodarkę lipidową. Ponadto zapewniają dużą dawkę magnezu, fosforu, manganu, a także cynku, który korzystnie wpływa na cerę, włosy i paznokcie.
Leave a Reply